LEKCJA 3: POLSKI JĘZYK INTYMNY
Podcast: Play in new window | Download (Duration: 28:50 — 23.6MB)
Zapraszam na lekcję 3.
W której rozprawiam się z pewnym mitem. Panuje bowiem przekonanie, że polszczyzna jest uboga w słownictwo jeśli chodzi o język intymny. W tzw. dirty talk (po polsku byłaby to chyba „sprośna gadka”) jesteśmy zdani na wulgaryzmy, pojęcia medyczne lub infantylne określenia. Słychać zachwyty nad językiem francuskim czy włoskim, które operują wieloma pięknymi zwrotami erotycznymi. Jak to zwykle bywa, wszystko to prawda i nieprawda jednocześnie, albo, jak mówią niektórzy, „to zależy”. Pokazuję więc, na przykładach z literatury i nie tylko, jak to jest w rzeczywistości i dlaczego.
W tym odcinku:
- tłumaczę,jak to z językiem intymnym było w historii polskiej literatury i w języku
- pokazuję, co ma język francuski, a czego nie ma polski
- przytaczam opinie językoznawców i seksuologów
- analizuje kilka tekstów literackich pod kątem opisów scen intymnych.
Jeśli chcesz przeczytać to, o czym mówiłam, sprawdzić książki, o których wspominałam na końcu, zajrzyj do artykułu, na podstawie którego powstał ten odcinek:
Podcastu JAK ZACHWYCA? można słuchać na tej stronie oraz na platformach: